W ramach odświeżenia sięgnąłem
ostatnio po „Xavrasa Wyżryna” Jacka Dukaja. Czytałem tę nowelkę wiele lat temu
i wówczas zrobiła na mnie spore wrażenie, teraz jej wymiar nieco przebrzmiał,
a kwestię terroryzmu przedefiniowało 9/11. Jedynie polsko-rosyjski pierdolec
jakby się nasilił.
Rzecz to o świecie przegranej
wojny roku 1920, Rosja zajęła teren Polski, potem rozpętała kolejną wojnę. Akcja toczy się 70 lat później, w
krainie słowiańskiej, gdzie starano się wymazać nawet imiona nie rosyjskie.
Zajęty teren jako żywo przypomina Czeczenię z czasów pierwszej i drugiej wojny tamże,
zresztą tekst powstawał właśnie wówczas. Mamy więc Rosjan zaciekle
bombardujących polskich bojowników, z którymi jednocześnie diedowszyczna robi
interesy, sprzedając im broń w zamian za wódkę, przymykając oko na
przemieszczenia wojsk, a jednocześnie zaciekle atakując wioski i paląc ziemię,
aby udowodnić, że Imperium nie upada. Między Kijowem, Warszawą a Lwowem
rozciąga się atomowy trójkąt, te trzy miasta Rzesza Niemiecka niegdyś
zbombardowała, w strefie tej na świat przychodzą rozmaite mutanty. Bohaterem
jest człowiek-legenda, Che Guevara słowiańszczyzny, Xawras Wyżryn, polski
powstaniec odbijający kilkakrotnie Kraków z rąk rosyjskich, na którego Rosjanie
polują zaciekle metodami podobnymi do stosowanych w rzeczonej Czeczeni. W
książce pojawiają się różne ciekawe koncepcje naukowe, jak miny językowe, czy
bomby-implanty, widać autor był pod wpływem tego samego szoku poznawczego co
ja, kiedy Dżochara Dudajewa trafiła rakieta wystrzelona wprost w jego telefon
satelitarny, gdy Imperium użyć musiało hi-technologii by rozwiązać problem z
jednym bojownikiem. Dwadzieścia lat temu było to SF, teraz jak się okazuje kolesie
z NSA mają dużo ciekawsze metody.
Ale nowelkę przeczytać warto, choć rzecz to tak naprawdę o terroryzmie, dekoracja została jedynie zarysowana, Jacek Dukaj jak wiadomo jest pisarzem wielkiej klasy i unika komiksowych opisów zniszczonej zony. Narratorem jest tu amerykański dziennikarz, przysłany by na bieżąco relacjonować postępy działań wojennych ikony pop kultury, bowiem Xawras po filmie akcji w Johnem Fourtree w roli głównej jest gwiazdą. Oczywiście gdy z postacią z przysłowiowego walla na fejsie zderzy się rzeczywistość, okaże się że z Xawrasa kawał skurwysyna, który nie ma skrupułów by zabijać dzieci i obarczać winą Rosjan. Ma jednak jeszcze bardziej mroczny plan, wiążący się z zagubioną atomówką.
Ale nowelkę przeczytać warto, choć rzecz to tak naprawdę o terroryzmie, dekoracja została jedynie zarysowana, Jacek Dukaj jak wiadomo jest pisarzem wielkiej klasy i unika komiksowych opisów zniszczonej zony. Narratorem jest tu amerykański dziennikarz, przysłany by na bieżąco relacjonować postępy działań wojennych ikony pop kultury, bowiem Xawras po filmie akcji w Johnem Fourtree w roli głównej jest gwiazdą. Oczywiście gdy z postacią z przysłowiowego walla na fejsie zderzy się rzeczywistość, okaże się że z Xawrasa kawał skurwysyna, który nie ma skrupułów by zabijać dzieci i obarczać winą Rosjan. Ma jednak jeszcze bardziej mroczny plan, wiążący się z zagubioną atomówką.
Przeczytajcie. Świat, choć
narysowany umownie, pozostaje niesamowicie realny. Zapewne dlatego, że JD
przeniósł na teren Polski realia wojny z Czeczeni. W usta rzecznika
alternatywnego USA włożył zaś słowa w naszej rzeczywistości wypowiedziane na
temat Groźnego, zatem czytanie, iż Polska i terroryzm to wewnętrzna sprawa
Rosji, jest nieco przerażające i jakże prawdziwe, gdy uświadamia się sobie, iż
gdyby historia potoczyła się inaczej, to zachód miałby w nas takiej samej
dupie, jak my mamy Ukrainę czy Syrię.
Czytajcie. Pamiętajcie, że
dziełko powstało przed Biesłanem i teatrem w Moskwie.
Jacek Dukaj, Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe
Wydania były trzy, warto dotrzeć do pierwszego, jest tam dobre opowiadanie "Zanim Noc"
Alternatywną historię świata powieści dobrze opisano w tym miejscu
Wydania były trzy, warto dotrzeć do pierwszego, jest tam dobre opowiadanie "Zanim Noc"
Alternatywną historię świata powieści dobrze opisano w tym miejscu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz