piątek, 31 października 2014

Świat alternatywny na weekend

Zaczynamy, w miejscu gdzie spotkają się ze sobą światy równoległe i historie alternatywne opowiadające o czasach, które nie zaistniały, lub istnieją kiedy indziej i w innych miejscach. Wizji jest tyle ile opowieści, niektórzy uważają, iż każde działanie ma swój odpowiednik w niedziałaniu dając w ten sposób alternatywę rzeczywistości, których jest nieskończona liczba. Kot zamknięty w pudełku poddanemu zabójczemu promieniowaniu umiera, ale stwierdzimy to dopiero, gdy otworzymy to pudełko i się o tym przekonamy. To podstawowe założenie mechaniki kwantowej, kot jest żywy i martwy jednocześnie, dopóki ktoś tego teoretycznie nie sprawdzi, do tej chwili pozostaje w dwóch stanach. Podobnemu zawieszeniu podlegają światy równoległe. Ale to nie jest blog o fizyce. To jest blog o alternatywnych wersjach historii świata i ich kreacjach w popkulturze. I o innych rzeczach.
Gdzieś tam są światy takie jak ten, na ilustracji Jakuba Różalskiego, którą mu bezczelnie ukradłem, nie mając nic na swoją obronę poza podaniem autora i adresu jego strony. Świat ten wpada w synkretyzm gatunkowy, w roku 1920 wśród sielskich pól kroczą mechy, by siać pożogę na drodze nacierającej radzieckiej armii. Nie wiemy nic o jego konstrukcji, mit nieistniejącej nigdy Polski spotyka wojnę robotów. W oddzielnej serii jest i niedźwiedź Wojtek, pomagający polskiej armii.
I tak zacznijmy tego bloga.